Jestem Dzikuś.
Mieszkam sobie z A i K w centrum Warszawy. Mówią o mnie, że jestem strasznym wszystkożernym żarłokiem. Ale to nieprawda. Jestem koneserem i na pewno nie pochłaniam wszystkiego co się napatoczy. Zwiedziłem już trochę świata, naczytałem się książek kucharskich, które A trzyma w kuchni i myślę, że jak na dzika to całkiem nieźle znam się na jedzeniu.
Ostatnio A i K zaczęli mnie zabierać ze sobą na miasto. Poznaję więc też pomału okoliczne bary i restauracje. I o tym jest ten blog.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz